sobota, 17 grudnia 2011

Mobilny dostęp do rachunku bankowego

W USA i Europie Zachodniej m-banking – czyli dostęp do rachunku przez wbudowaną w komórkę przeglądarkę internetową lub specjalną aplikację – szybko zyskuje popularność. Proporcjonalnie do rosnącej liczby aparatów dających coraz szybszy i wygodniejszy dostęp do sieci. Z ostatnich badań firmy comScore wynika, że na stu Amerykanów korzystających z bankowości internetowej już co czwarty robi przelewy, bierze kredyty i sprawdza stan konta przez komórkę. 




Za cztery lata odsetek użytkowników m-bankingu za Atlantykiem ma sięgać połowy wszystkich klientów banków. Nad Wisłą m-banking dopiero raczkuje. Dostęp do konta przez telefon dla 54% Polaków wciąż oznacza tylko możliwość zadzwonienia do operatora bankowej infolinii – wynika z ankiety firmy badawczej Homo Homini. Związek Banków Polskich liczbę klientów korzystających systematycznie z m-bankingu szacuje najwyżej na milion, czyli zaledwie 10% osób mających internetowy dostęp do rachunku. 

Klienci polskich banków mogą dziś korzystać z bankowości internetowej na trzy sposoby. 

Najstarszy bazuje na nieco już anachronicznej technologii WAP. Po wpisaniu do przeglądarki internetowej telefonu adresu serwisu banku klient ląduje na stronie zawierającej głównie tekst. 

Znacznie wygodniejsza dla użytkownika jest druga metoda korzystania z m-bankowości, czyli strony lajt: odchudzone, przygotowane specjalnie na komórki wersje serwisów bankowych, które graficznie nie różnią się właściwie od tych z klasycznej bankowości internetowej. 


Trzecia, najnowsza metoda, to aplikacje do m-bankingu do pobrania na telefon ze strony banku lub sklepów z aplikacjami, np. AppStore czy Android Market. Uruchomienie takiego programu po wpisaniu haseł łączy klienta bezpośrednio z jego rachunkiem. Obsługa jest zatem szybka, wygodna i bezpieczna, ale niestety – możliwa wyłącznie na wybranych, nowoczesnych smartfonach, takich jak iPhone czy komórki z systemem operacyjnym Android.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz